24-10-2011, 00:00
Dzięki bezinteresownej pomocy pracowników wrocławskiego oddziału Grupy Cramo, uczniowie Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego „Akacja” im. Wojtka Bellona we Wrocławiu, mogą cieszyć się własnym boiskiem, które powstało przy ich placówce.
Placówka, w skład której wchodzi Szkoła Podstawowa oraz Gimnazjum kształci dzieci i młodzież nieprzystosowane społecznie. Jej historia sięga 1950 r., kiedy to 1 września powstał Państwowy Zakład Wychowania Zapobiegawczego. Ośrodek od początku istnienia ukierunkowany był na wychowanie przez sport i kulturę fizyczną, które cały czas są nieodzownym elementem jego działalności.
Dyrekcja placówki wraz z wychowankami już jakiś czas temu rozpoczęli własnymi siłami i środkami budowę przyszkolnego miejsca do gier i zabaw. Kilka miesięcy temu zgłosiła się do naszego oddziału Pani Beata Mally, dyrektorka ośrodka z prośbą o możliwie najtańszy wynajem sprzętu potrzebnego do stworzenia dzieciom miejsca do gry na świeżym powietrzu.
- Prośba „złapała nas za serce” i po uzyskania zgody z Warszawy, z centrali naszej firmy, mogliśmy przystąpić do działania” – mówi Adam Gaweł, Pracownik Cramo, inicjator przedsięwzięcia.
Koszt za 3 dni pracy walca i jego operatora ustalono na symboliczną złotówkę. Pracownicy Cramo wspominają, że dzieci z niecierpliwością oczekiwały na zakończenie prac i to, że już samo pojawienie się walca było dla nich sporą atrakcją. Zwłaszcza chłopcy przyglądali mu się ze sporym zainteresowaniem. Już następnego dnia po zakończeniu prac i oddaniu boiska do użytku, dzieci mogły z niego skorzystać, urządzając turniej piłkarski. Radości nie było końca.
- Jesteśmy placówką o wielkich potrzebach, a budżet jest skromny. Szczęśliwie los pokierował mnie na firmę Cramo i Pana Adama Gawła, dzięki życzliwości których, to co było dotychczas niemożliwe stało możliwe. To dla nas wielka sprawa – powiedziała Pani dyrektor Mally.
Dla pracowników wrocławskiego oddziału Cramo, dzieci w geście wdzięczności za ich pomoc i zaangażowanie, przygotowały drewniany medal i dyplom, które zawisły na pamiątkę tego miłego spotkania w biurze firmy. Cieszymy się, że nasza firma mogła pomóc a nasz sprzęt wykorzystaliśmy w tak szczytnym celu– podkreśla z uśmiechem Pan Adam.
Artykuł został dodany przez firmę
Inne publikacje firmy
Podobne artykuły
Komentarze