Przygotowanie strefy relaksu w ogrodzie, na tarasie czy balkonie nie musi być trudnym przedsięwzięciem.
Sezon na przeprowadzanie termoizolacji budynku powoli się kończy. Czy na pewno?
Początek sezonu grzewczego oznacza również podwyższone ryzyko zatrucia tlenkiem węgla. Ten związek chemiczny potocznie nazywany czadem, co roku jest odpowiedzialny za kilkadziesiąt zgonów. Badanie SW Research na zlecenie Netatmo[1] wykazało, że świadomość zagrożenia wynikającego z zatrucia czadem jest wśród Polaków powszechna, ale wciąż jest jeszcze sporo do zrobienia.
Zima nieraz potrafiła nas zaskoczyć. Jak sobie poradzić ze śniegiem i oblodzeniem przydomowych nawierzchni? Co robić, a czego kategorycznie nie robić? O sposobach na skuteczne odśnieżanie opowiada Andrzej Chłopek, ekspert firmy Probet-Dasag, lidera w produkcji nawierzchni z betonu szlachetnego.
Zima to czas, gdy temperatury spadają poniżej zera, a co za tym idzie zaczynamy coraz mocniej ogrzewać nasze domy. Niestety nie wpływa to korzystnie na jakość powietrza, a w konsekwencji również na nasze zdrowie. Najwięcej zanieczyszczeń w atmosferze występuje na obszarach dużych miast i terenów stricte przemysłowych. O czym mowa? O smogu, który w Polsce z roku na rok jest coraz większy.
Powoli dobiega końca zima, a wraz z nią kolejny sezon grzewczy. Właściciele domów – zachowajcie jednak czujność! Okres przejściowy pomiędzy kolejnymi porami roku bywa bowiem niestabilny (w końcu w marcu jak w garncu, a kwiecień plecień…), co może wpływać negatywnie na stan ścian zewnętrznych, a w konsekwencji na izolacyjność cieplną całego budynku.
Zima w tym roku nie odpuszcza i wszyscy z wytęsknieniem wypatrujemy promieni słonecznych. Znając jednak przewrotną ludzką naturę, już wkrótce zapewne stwierdzimy, że jest za gorąco, a słońce za mocno przygrzewa. Jak zatem przygotować swoje mieszkanie czy dom na gorące dni?
Zima to piękna pora roku. Uroku dodaje prószący za oknem śnieg, który pokrywa świat puszystą pierzyną. Niestety, natura nie zawsze staje po naszej stronie. Białe czapy pokrywające dach wyglądają wspaniale, dopóki dodatnie temperatury nie sprawią, że ciężko zsuwają się z dachu.
Zima to czas, kiedy tradycyjnie notuje się w Polsce najwięcej dni z opadami, jesień zalicza się zaś do najbardziej mokrych pór roku pod względem łącznej sumy opadów. Dla projektanta i wykonawcy oznacza to zatem konieczność poradzenia sobie z problemem wody i wilgoci penetrujących części pod ociepleniem dachów płaskich.
Jesień to pora roku, podczas której świat przyrody przygotowuje się na nadchodzącą zimę. Jednak niższe temperatury i lecące z wiatrem liście powinny być sygnałem także dla posiadaczy domów jednorodzinnych – to bowiem moment, kiedy należy odpowiednio zadbać o rynny przed czasem śniegu, mrozu i deszczu.
Gdy nadchodzi zima, instynktownie myślimy o tym, jak zapewnić sobie ciepło. Wyjmujemy więc z szafy jesienno-zimowe okrycia, które pozwalają nam ochronić się przed nieprzyjemnym chłodem.
Zima to wyjątkowy okres dla ekip budowlanych. Na kilka miesięcy niemal zamierają ciężkie prace zewnętrzne z użyciem ciężkiego sprzętu, a do akcji wkraczają specjaliści od remontów i prac wykończeniowych wewnątrz domu.
Jesień i zima to czas, w którym zakładamy ciepłe czapki, szaliki, wełniane skarpety i puchowe kurtki. Wiemy, że aby pozostać w pełni sił, musimy się odpowiednio zabezpieczyć przed trudnymi warunkami zewnętrznymi.
Dach to ostatni, ale najważniejszy element domu w stanie surowym zamkniętym. Choć budowa często się trwa dłużej niż jeden sezon, nie można pozwolić, by zima nadeszła przed etapem zadaszenia budynku. Jakie pokrycie wybrać, by było praktyczne i estetyczne?
Gdy temperatura za oknem zbliża się do zera, na wielu polskich budowach prace zamierają na kilka długich miesięcy. Wiąże się to oczywiście z wydłużeniem czasu oddania inwestycji oraz jej wyższymi kosztami. Czy zatem rzeczywiście musimy wstrzymywać cały proces i czekać na nadejście wiosny? Kilku cennych rad udziela Robert Janiak – Product Manager firmy H+H Polska.