21-02-2023, 07:15
Wilgoć w mieszkaniu jest zjawiskiem problematycznym. Nadmierne zawilgocenie może wiązać się nie tylko z uszkodzeniem domowego mienia pod wpływem nagromadzonej pary, ale wpływa również negatywnie na stan zdrowia osób znajdujących się wewnątrz pomieszczeń. Po czym poznać, że nadmierna wilgoć wkrada się niepostrzeżenie do domu?
Istnieje kilka charakterystycznych oznak pojawienia się niesprzyjającej wilgoci. O zbyt wysokim poziomie wilgotności informuje specyficzny, nieprzyjemny zapach wilgoci. Jego źródłem są nie tylko mokre ściany, ale także inne przedmioty znajdujące się w domu, dotknięte negatywnym oddziaływaniem wilgoci, takie jak ubrania czy książki. Pleśń na ścianach to już ewidentny dowód na to, że wilgoć zadomowiła się na dobre. Najczęściej występuje w postaci czarnych, zielonych bądź brunatnych wykwitów, zwykle na łączeniu ścian i sufitu, którym towarzyszy zatęchły zapach. Warto mieć na uwadze, że objawy duszności i problemy z oddychaniem są pierwszym sygnałem, że zarodniki pleśni namnażają się w szybkim tempie, wpływając niekorzystnie na układ oddechowy organizmów żywych. Ponadto osoby narażone na kontakt z pleśnią mogą skarżyć się na alergie, zmęczenie, bóle stawów i mięśni czy nieżyty nosa.
Nie tylko zauważalne pleśń i grzyby są symptomami obwieszczającymi podwyższoną wilgotność w domu. Warto również bacznie przyjrzeć się zaparowanym oknom i lustrom, na których gromadzą się krople wody – najczęściej w nieprawidłowo wentylowanych kuchniach i łazienkach. Woda może też zbierać się na parapetach, co zwykle oznacza niższą temperaturę albo nieszczelność okien prowadzącą do występowania wilgoci wewnątrz budynku. Jeśli wilgoć w domu stała się faktem, należy jak najszybciej podjąć stosowne kroki w celu jej jak najszybszego i skutecznego usunięcia. Rozwiązaniem poważnego, wilgotnego problemu jest profesjonalne osuszanie budynków. Zajmują się nim specjaliści dysponujący fachową wiedzą i nowoczesnym sprzętem, dzięki którym w optymalny sposób eliminując wilgoć, jak też obniżając jej poziom do prawidłowego stanu.
Artykuł sponsorowany
Komentarze