14-07-2021, 16:45
Hałas, w mniejszym lub większym natężeniu, codziennie nam towarzyszy. W drodze do pracy, w biurze czy nawet w domu. Mimo że jest z nami od wieków, wciąż go badamy, mierzymy i staramy się sobie z nim poradzić. Jednak pomimo dość rozległej wiedzy na jego temat, nadal istnieje wiele mitów, które możemy usłyszeć na temat hałasu. Oto kilka z nich.
Przede wszystkim często nie znamy samej definicji tego zjawiska. Co to jest hałas? Czy jest nim głośny dźwięk? Nie do końca. Hałas to każdy dźwięk, który jest dla danego słuchacza, w danej sytuacji niepożądany. Jest więc on pojęciem daleko subiektywnym i tak naprawdę nie ma znaczenia, ile decybeli generuje dana rzecz lub zjawisko. Wiele za to zależy od naszego nastawienia, otoczenia, w którym przebywamy, pory dnia, a nawet od wykonywanej właśnie pracy. Możemy czuć się bardzo komfortowo, będąc w ZOO, gdzie źródłem dźwięku będzie przepływająca woda i śpiew ptaków, mimo że odnotujemy tam taką samą ilość decybeli, co na głośnym osiedlu mieszkaniowym.
Często, aby uciec od hałasu, wyjeżdżamy z centrum miasta i udajemy się na łono natury. Niestety, coraz częściej nawet takie działania nie zapewnią nam ciszy i relaksu. Wyspa Sobieszewska opisywana jest jako spokojne miejsce z widokiem na Zatokę Gdańską. Jednak gdy Mikołaj Jarosz - wiceprezes Stowarzyszenia Komfort Ciszy, zajmującego się propagowaniem wiedzy na temat akustyki budynków - przeprowadzał tam pomiar poziomu dźwięku, tak opisał swoje doświadczenie: “W bezwietrzny, dżdżysty dzień, tuż przed zmierzchem znalazłem w głębi lasu, na Wyspie Sobieszewskiej, miejsce naprawdę ciche – z poziomem dźwięku 26,8 dB. Jednak dominującym dźwiękiem nie był szum wiatru w koronach drzew, ani nawet szum odległego o 150 metrów morza. To był szum trasy S7 oddalonej o … cztery kilometry”. Wraz z coraz większą ingerencją człowieka w przyrodę, coraz trudniej o miejsce, które możnaby określić mianem cichego i spokojnego.
Kolejnym mitem jest popularne przekonanie, że aby znaleźć spokojne miejsce do zamieszkania, trzeba szukać go na przedmieściach czy obrzeżach miasta. Prawda jednak jest taka, że bardzo ciche miejsce zamieszkania (
Niestety, okazuje się, że istnieje miejsce, które poziomem hałasu może “konkurować” z koncertami muzycznymi czy wydarzeniami sportowymi i jest to szkoła. Eksperci ze Stowarzyszenia “Komfort Ciszy” przygotowując raport “Polska w decybelach” zmierzyli poziom dźwięki, jaki codziennie towarzyszy uczniom. Podczas obiadu w stołówce szkolnej, w której przebywało około 100 dzieci, zanotowali dźwięk na poziomie aż 85,6 dB. Niewiele ciszej (84,2 dB) było na korytarzu, podczas przerwy między lekcjami (grupa ok. 70 uczniów) i na lekcji wychowania fizycznego w grupie około 40 uczniów (82 dB). Średnie poziomy dźwięku na szkolnych korytarzach czy w stołówkach są zatem często wyższe niż te, które występują podczas masowych wydarzeń.
Zanieczyszczenie hałasem należy do najbardziej naglących problemów współczesnego świata – w zestawieniu WHO plasuje się tuż za zanieczyszczeniem powietrza. W odniesieniu hałasu w budynkach ma to szczególne znaczenie, ponieważ każdy z nas spędza w budynkach ok. 80 proc. swojego życia. Jeśli we własnym domu, biurze czy szkole jesteśmy narażeni na stałą ekspozycję na hałas, organizm prędzej czy później da nam o tym znać. Jest bardzo prawdopodobne, że po pewnym czasie zauważymy u siebie rozdrażnienie czy większą podatność na stres. W dłuższej perspektywie hałas może spowodować także poważniejsze problemy zdrowotne, np. większe ryzyko zawału serca.
Cały czas dowiadujemy się nowych informacji na temat hałasu i tego, jak wpływa na nasze samopoczucie i zdrowie. Jego skutki potrafią być bardzo poważne, dlatego warto edukować i uświadamiać społeczeństwo o tym naglącym problemie współczesnego świata.
Link do raportu: https://event.webcaster.pl/media/pliki/raport_polska_w_decybelach.pdf
Podobne artykuły
Komentarze