budownictwo

Szanowny Użytkowniku,

Zanim zaakceptujesz pliki "cookies" lub zamkniesz to okno, prosimy Cię o zapoznanie się z poniższymi informacjami. Prosimy o dobrowolne wyrażenie zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz udostępniamy informacje dotyczące plików "cookies" oraz przetwarzania Twoich danych osobowych. Poprzez kliknięcie przycisku "Akceptuję wszystkie" wyrażasz zgodę na przedstawione poniżej warunki. Masz również możliwość odmówienia zgody lub ograniczenia jej zakresu.

1. Wyrażenie Zgody.

Jeśli wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych Zaufanych Partnerów, które udostępniasz w historii przeglądania stron internetowych i aplikacji w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i aplikacjach w celu określenia Twoich potencjalnych zainteresowań w celu dostosowania reklamy i oferty), w tym umieszczanie znaczników internetowych (plików "cookies" itp.) na Twoich urządzeniach oraz odczytywanie takich znaczników, proszę kliknij przycisk „Akceptuję wszystkie”.

Jeśli nie chcesz wyrazić zgody lub chcesz ograniczyć jej zakres, proszę kliknij „Zarządzaj zgodami”.

Wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Możesz zmieniać zakres zgody, w tym również wycofać ją w pełni, poprzez kliknięcie przycisku „Zarządzaj zgodami”.




Artykuł Dodaj artykuł

Coraz gorzej w budownictwie

Rosnące zadłużenie, coraz niższa rentowność i wzrost kosztów, to zwiastuny problemów w branży budowlanej. Potwierdza to III kwartał 2019 roku. Tylko we wrześniu opublikowano aż 17 niewypłacalności. W trzech pierwszych kwartałach br. upadłości w budowlance było 95. Nagromadzenie różnych problemów w przedsiębiorstwie nie musi jednak oznaczać upadłości. Dla firm, które doświadczają problemów, ale mają potencjał jest restrukturyzacja. Dzięki niej, mimo utraty płynności finansowej, przedsiębiorstwo ma szansę stanąć na nogi.

Coraz gorzej w budownictwie

Rosnące zadłużenie, coraz niższa rentowność i wzrost kosztów, to zwiastuny problemów w branży budowlanej. Potwierdza to III kwartał 2019 roku. Tylko we wrześniu opublikowano aż 17 niewypłacalności. W trzech pierwszych kwartałach br. upadłości w budowlance było 95. Nagromadzenie różnych problemów w przedsiębiorstwie nie musi jednak oznaczać upadłości. Dla firm, które doświadczają problemów, ale mają potencjał jest restrukturyzacja. Dzięki niej, mimo utraty płynności finansowej, przedsiębiorstwo ma szansę stanąć na nogi. 

- Słabe wyniki finansowe i niepokojące bilanse powinny być „lampką ostrzegawczą”, którą dobry menedżer we właściwym momencie dostrzeże. Utrata płynności finansowej będzie już wyłącznie głośnym alarmem o pożarze, który natychmiast trzeba gasić. Problemy finansowe to zawsze trudna sytuacja, ale nie zawsze muszą oznaczać upadek przedsiębiorstwa. - mówi Szymon Mojzesowicz z firmy doradczej Lege Advisors. 

Formalności związane z rozpoczęciem restrukturyzacji różnią się w zależności od rodzaju postępowania. Wspólnym wymogiem jest złożenie wniosku z załącznikami, opłata sądowa (1 tys. zł) oraz, na wezwanie Sądu, zaliczka na koszty postępowania o otwarcie restrukturyzacji (ok. 4-5 tys. zł). Wniosek należy złożyć do odpowiedniego Sądu Rejonowego z Wydziałem Upadłościowo-Restrukturyzacyjnym, właściwego dla miejsca prowadzenia działalności gospodarczej. W przypadku braków formalnych Sąd wzywa do ich usunięcia, co niestety, przedłuża czas rozpatrywania wniosków. Restrukturyzacja w zależności od rodzaju postępowania i środków może trwać od kilku miesięcy do 2-3 lat. 

Sąd restrukturyzacyjny, otwierając postępowanie, wyznacza doradcę, który pod nadzorem sędziego-komisarza będzie prowadził czynności mające na celu restrukturyzację firmy. W ramach tych czynności doradca przygotuje i przedstawi sędziemu plan restrukturyzacyjny. Na jego podstawie zostaną podjęte wszystkie późniejsze decyzje dotyczące działań, które powinny umożliwić dalszą pracę przedsiębiorstwa.

- Postępowanie restrukturyzacyjne to przede wszystkim restrukturyzacja zobowiązań finansowych oraz zabezpieczenie umów pozwalających na prowadzenie działalności. Dzięki temu możliwe jest m.in. odroczenie terminu wykonania zobowiązania, rozłożenie jego spłaty na raty, zmniejszenie wysokości, przekształcenie na udziały lub akcje. Postępowanie restrukturyzacyjne zabezpiecza też umowy na najem lokalu, leasing, czy rachunek bankowy. -  tłumaczy Norbert Banaszek z firmy doradczej Lege Advisors.

Po pojawieniu się przesłanek do otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego, warto skontaktować się z doradcą restrukturyzacyjnym, który jest specjalistą posiadającym doświadczenie w zarządzaniu majątkiem oraz niezbędną wiedzę z zakresu postępowań restrukturyzacyjnych i upadłościowych. Jeśli chodzi o wybór doradcy restrukturyzacyjnego, nie warto pozostawiać takiej decyzji Sędziemu. Przy takiej ilości spraw nie jest on w stanie badać na bieżąco kompetencji każdego doradcy. Sąd w większości przypadków uwzględnia wnioski o ustanowienie wskazanego doradcy restrukturyzacyjnego.

Istotny jest także wybór odpowiedniego postępowania restrukturyzacyjnego. Do dyspozycji mamy: postępowanie o zatwierdzenie układu, przyspieszone postępowanie układowe, postępowanie układowe oraz postępowanie sanacyjne. Każde z nich posiada inne zastosowanie, które należy dobrać indywidualnie do sytuacji. Postępowanie o zatwierdzenie układu charakteryzuje się najmniejszym formalizmem i jest najszybsze ze względu na zminimalizowany udział postępowania przed Sądem. Jednak nie gwarantuje zabezpieczenia przed egzekucją. Przyspieszone postępowanie układowe jest zdecydowanie najszybsze i najczęściej wybierane, ale jest skierowane do podmiotów, które mają nie więcej niż 15% wierzytelności spornych. Jednocześnie nie zapewnia ochrony egzekucyjnej przed wierzycielami rzeczowymi. W przypadku postępowania sanacyjnego możliwe są najgłębsze zmiany oraz jest ochrona przed wierzycielami rzeczowymi. Należy się jednak liczyć z tym, że zostanie powołany tymczasowy nadzorca sądowy do zbadania sytuacji przedsiębiorstwa, a postępowanie może być długotrwałe.

Dokonując restrukturyzacji należy pamiętać o potrzebie uzyskania porozumienia z wierzycielami, od których ostatecznie zależy przyjęcie układu. Otwierając postępowanie restrukturyzacyjne niezbędne jest uwzględnianie warunków na jakie skłonni są zgodzić się wierzyciele. W przypadku upadłości mogą oni co do zasady liczyć jedynie na szczątkową spłatę wierzytelności.

- Prowadzi to do sytuacji, że wierzyciele są gotowi na wydłużenie czasu spłaty, bądź znaczące umorzenie wierzytelności, aby odzyskać w ostatecznym rozrachunku wyższą kwotę. Nie bez znaczenia pozostaje także sytuacja finansowa samych wierzycieli, którzy mogą nie akceptować rozłożenia spłaty w długim okresie ze względu na regulacje własnych zobowiązań. - wyjaśnia Szymon Mojzesowicz z firmy doradczej Lege Advisors. 

Trzeba też wziąć pod uwagę, że po zakończeniu postępowania wierzyciele mogą stać się naszymi kontrahentami. Dlatego tak ważne są rozmowy z nimi, w których doradca restrukturyzacyjny wspiera merytorycznie dłużnika, ale też uświadamia wierzycielom konsekwencje poszczególnych rozwiązań. 

Dobry wniosek restrukturyzacyjny, jak cała restrukturyzacja, to korzyści dla samego dłużnika i jego pracowników, kredytodawców, dostawców, podwykonawców, klientów. Restrukturyzacja służy zapobieganiu upadłości. Warto więc działać odpowiednio wcześniej