26-05-2015, 00:00
Specjalistyczny robot pomógł usunąć infrastrukturę obsługującą system wind biurowca byłej DOKP. Z każdym dniem znikają kolejne elementy aluminiowe elewacji i stolarki okiennej. Na wyższe piętra transportowane są urządzenia do skuwania posadzki oraz usuwania gruzu.
Wraz z początkiem marca br. ruszyła decydująca faza rozbiórki wieżowca byłej DOKP. Dotychczas zdemontowane zostało wewnętrzne wyposażenie budynku: instalacje, ściany oraz windy. W chwili obecnej usuwane są aluminiowe części elewacji i stolarki okiennej, a kilka dni temu oczyszczono dach biurowca.
– Zakończyliśmy rozbiórkę pomieszczeń technicznych, w których znajdowały się urządzenia windowe i resztki pozostawionych jeszcze elementów wyposażenia. Prace na dachu budynku prowadziliśmy za pomocą zdalnie sterowanego robota wyburzeniowego, ale również ręcznie, wykonując cięcia dużych elementów stalowych – mówi Grzegorz Przybyłek, właściciel firmy Carbo-Stal, realizującej rozbiórkę na zlecenie TDJ Estate.
W pierwszych dniach czerwca br. na placu rozbiórkowym pojawi się żuraw budowlany, który posłuży do demontażu płyt stropowych, klatek schodowych, elewacji i stalowej konstrukcji nośnej. Aktualnie na wyższe piętra transportowane są urządzenia do skuwania posadzki oraz usuwania gruzu.
Wewnątrz budynku działają specjalne zraszacze, które zwilżają kruszone materiały, zapobiegając rozprzestrzenianiu się pyłu.
Za rozbiórkę wieżowca byłej DOKP odpowiada firma Carbo-Stal.
Podobne artykuły
Komentarze