09-04-2014, 00:00
Utrzymujące się od wielu miesięcy niskie stopy procentowe wpływają na ożywienie na rynku kredytów hipotecznych. Klienci coraz chętniej witają do drzwi banków, a te prześcigają się w uatrakcyjnianiu swoich ofert kolejnymi propozycjami. Z których z nich warto skorzystać?
Wśród banków oferujących najtańsze kredyty hipoteczne prym wiodą od pewnego czasu Deutsche Bank i PKO Bank Polski. Oba banki najtaniej pożyczą wówczas, gdy wnioskodawca zdecyduje się wykupić dodatkowe produkty finansowe – w przypadku pierwszego kredytodawcy będzie to pakiet ubezpieczeniowo-inwestycyjny, ROR oraz karta kredytowa, a w przypadku drugiego z wymienionych: ubezpieczenie na życie, od utraty pracy, karta kredytowa i rachunek osobisty.
Porównując propozycje kredytowe wymienionej dwójki na przykładzie kredytu o wysokości 350 tys. zł, którego spłata zostałaby rozłożona na okres 25 lat, różnica w kwocie raty (uwzględniając raty równe) wynosiłaby 31 zł – w Deutsche Banku byłoby to 1867 zł, a w PKO BP – 1898 zł miesięcznie. Obie instytucje nie pobierają prowizji za udzielenie finansowania (pod warunkiem spełnienia wymogów w zakresie skorzystania z produktów dodatkowych), a marże kształtują się na poziomie od 1,39 proc. (Deutsche Bank) i od 1,55 proc. (PKO BP).
Zarówno jeden, jak i drugi bank deklaruje możliwość przeznaczenia przez kredytobiorcę sporej części kredytu na dowolny cel (25 proc. kwoty bazowej w PKO BP i aż 30 proc. w DB), który nie musi być związany z finansowaną nieruchomością. Pozwala to kredytobiorcy nie tylko pokryć z pożyczonych pieniędzy opłaty okołokredytowe, ale także umożliwia podejmowanie swobodnych decyzji w zakresie wyposażenia mieszkania czy domu, a nawet daje szansę na sfinansowanie innych - mniej lub bardziej ważnych - potrzeb.
Liberalne podejście do sposobu dysponowania przez kredytobiorcę pozyskanymi funduszami oraz atrakcyjne marże i zerowe prowizje z pewnością zachęcą wielu Polaków do bliższego zapoznania się z obiema ofertami, nawet mimo tego że dostępne są jedynie wówczas, gdy podpiszemy nie tylko samą umowę kredytową, ale także umowy dodatkowe – o inne, powiązane z kredytem produkty finansowe, oferowane przez kredytodawcę. Pamiętać jednak należy, że koszty, które wynikną z posiadania konta osobistego, karty kredytowej czy ubezpieczenia w danym banku, będą generować dodatkowe opłaty, dlatego nie możemy zapomnieć o uwzględnieniu ich wysokości przy ocenie korzyści płynących ze zdecydowania się na daną ofertę pakietową.
Komentarze