budownictwo

Szanowny Użytkowniku,

Zanim zaakceptujesz pliki "cookies" lub zamkniesz to okno, prosimy Cię o zapoznanie się z poniższymi informacjami. Prosimy o dobrowolne wyrażenie zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz udostępniamy informacje dotyczące plików "cookies" oraz przetwarzania Twoich danych osobowych. Poprzez kliknięcie przycisku "Akceptuję wszystkie" wyrażasz zgodę na przedstawione poniżej warunki. Masz również możliwość odmówienia zgody lub ograniczenia jej zakresu.

1. Wyrażenie Zgody.

Jeśli wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych Zaufanych Partnerów, które udostępniasz w historii przeglądania stron internetowych i aplikacji w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i aplikacjach w celu określenia Twoich potencjalnych zainteresowań w celu dostosowania reklamy i oferty), w tym umieszczanie znaczników internetowych (plików "cookies" itp.) na Twoich urządzeniach oraz odczytywanie takich znaczników, proszę kliknij przycisk „Akceptuję wszystkie”.

Jeśli nie chcesz wyrazić zgody lub chcesz ograniczyć jej zakres, proszę kliknij „Zarządzaj zgodami”.

Wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Możesz zmieniać zakres zgody, w tym również wycofać ją w pełni, poprzez kliknięcie przycisku „Zarządzaj zgodami”.




Artykuł Dodaj artykuł

Prawie tak jak w filmie

Oglądając produkcje filmowe nie jednemu zamarzyło się mieszkanie w londyńskiej kamienicy, czy spokojny dom na leniwym przedmieściu amerykańskiego city. Nikt jednak nie pomyślał, że przecież w Polsce można odnaleźć równie klimatyczne miejsca.

Oglądając produkcje filmowe nie jednemu zamarzyło się mieszkanie w londyńskiej kamienicy, czy spokojny dom na leniwym przedmieściu amerykańskiego city. Nikt jednak nie pomyślał, że przecież w Polsce można odnaleźć równie klimatyczne miejsca. Łatwo je przetestować rozgrywając w nich filmowe scenariusze.

Tytuły filmowe przywodzą na myśl różne wspomnienia, jednak zwykle kojarzą się z konkretnym planem zdjęciowym. A gdyby się uprzeć i przenieść plany filmowe do Poznania? Jak potoczyłoby się życie filmowych bohaterów?

ul.%20ogrodowa.1.2010-06-17.jpg
ul. Ogrodowa
Nasze własne „Notting Hill”

 Zakochanym w londyńskich klimatach można polecić poznańską ul. Ogrodową. Pnąca się w górę od zatłoczonej Półwiejskiej uliczka pozostawia pewien margines intymności swoim mieszkańcom, mimo lokalizacji w ścisłym centrum miasta. Główny bohater filmu „Notting Hill”, William, po wcześniejszej wizycie w kawiarni miałby krótką drogę do pracy – pobliskiej księgarni.

Rzut beretem od mieszkania, w przyległym parku sąsiadującym jednocześnie ze Starym Browarem, mógłby w spokoju zgłębiać lekturę czy zjeść posiłek na świeżym powietrzu. Okolica najlepszego centrum kultury i sztuki w Europie ma potencjał przyciągania znanych osobistości, więc historia romansu z popularną aktorką miałby ogromne szanse ziszczenia się. A wracając do ekscentrycznego współlokatora, Spike’a, jemu z pewnością przypadłoby do gustu lokum w starej kamienicy z „klimatem” – wśród jej mieszkańców na pewno odnalazłby kilka pokrewnych dusz.

os.%20rozalin.2.2010-06-17.jpg
Os. Rozalin
„Cudowne lata” z Lusowa

Serial „Cudowne lata” nieodzownie powiązany jest z widokiem rozbudowanych amerykańskich przedmieść. Symetrycznie rozmieszczone domki, gładkie ulice, zaplanowana zieleń i serialowa Winnie Cooper na rowerku ozdobionym wstążkami.

Wizja enklawy spokoju, zapewniającej najmłodszym odpowiednią przestrzeń do rozwoju i zabawy – taki opis całkowicie oddaje charakter serialu. Dawid Sztandera, prezes Novum Plus budującej Osiedle Rozalin w podpoznańskim Lusowie, zapytany o porównanie swojej inwestycji do filmowego planu, pomimo licznych podobieństw podkreśla istniejące różnice. – Choć wszystkie mają podobny kształt, nasze domy są dopasowywane do potrzeb klienta i nie możemy mówić, że są identyczne. Mamy też zdecydowanie więcej zieleni – tłumaczy Sztandera. – Ale posiadamy to, co najlepsze także w osiedlu z tego serialu: wizualny ład, przemyślany układ domków, ciszę i spokój – dodaje. Mały Kevin Arnold chodziłby do pobliskiej podstawówki w Lusówku. Razem z przyjacielem Paulem na rowerach odkrywaliby tereny pobliskiego lasu i marzyli o przyszłości z dala od starszych kolegów i niezrównoważonego brata skorego do głupich dowcipów. 

ul.%20poplinskich%20na%20wildzie.3.2010-06-17.jpg
ul. Poplińskich
na Wildzie
Keri Bredszoł po polsku

Poznańska Wilda jest pełna urokliwych uliczek. To miejsce może kojarzyć się z nowojorską zabudową ciasno przylegających do siebie kamienic. Każdy budynek to inny styl, kolorystyka, inna historia – tak jak cztery przyjaciółki „Seksu w wielkim mieście”.

Tu jest wszystko, zupełnie jak w serialu: apartamenty, ciemne klatki schodowe, głośni sąsiedzi, ryneczek warzywny, codzienny gwar tętniącej życiem dzielnicy i zatrzęsienie małych sklepików z przewagą używanej odzieży.

Ten aspekt zdecydowanie doceniłaby główna bohaterka Carrie, uwielbiająca odważne stylizacje. Co istotne, Wilda ma dobre połączenie z centrum – tramwaje, autobusy dzienne i nocne, a gdy przystanek okazuje się zupełnie nie po drodze po całonocnych klubowych szaleństwach, można zwyczajnie przejść się do domu. Jednak od planu „Sexu w wielkim mieście” miejsce to różni się tym, że Carrie Bradshaw szybko połamałaby ukochane szpilki od Manolo Blahnika i miałaby zdecydowanie starszą grupę ulicznych adoratorów niż oryginalnie.

Takie przykłady można mnożyć w nieskończoność. Filmowy rozmach architektoniczny, generatory mgły, romantyczne zachody słońca w miejskim parku… Ważne, żeby umieć dostrzec potencjał w miejscach bliskich, niekoniecznie tych znajdujących się na drugim końcu świata.


Komentarze

Brak elementów do wyświetlenia.