10-06-2010, 00:00
Główne roboty budowlane na stadionie w Poznaniu kończą się za miesiąc. Dłużej potrwają prace wykończeniowe pod trybunami i wokół obiektu. Prawdopodobnie zostaną sfinansowane ze zwrotu podatku VAT, jaki miasto odprowadzało do budżetu państwa.
Poznański stadion budowany był „na raty”, przez kilka lat i przy zmieniających się, na życzenie miasta, projektach. Obiekt „żył” przez cały ten czas, odbywały się tu mecze LechaPoznań. Tylko jesienią 2009 roku, podczas podnoszenia konstrukcji dachu, kibice i piłkarze musieli się stąd wynieść. Taka forma prowadzenia inwestycji ma strony negatywne. Trudno było reagować na stale zmieniające się normy i wskazania UEFA dotyczące kształtu i wyposażenia obiektów, na których rozgrywane będą mecze Mistrzostw Europy.
UEFA żąda maksymalnego komfortu i doskonałej widoczności ze wszystkich miejsc. W Poznaniu nieco mniejszy komfort będą mieli widzowie zasiadający w najniższych rzędach trybuny drugiej i czwartej (za bramkami), ich budowa ruszyła przed ogłoszeniem decyzji o Euro 2012. UEFA żąda zbliżenia banerów reklamowych do linii bocznych boiska i właśnie to może pogorszyć widoczność z najniższych miejsc. Nie dotyczy to trybun wzdłuż linii bocznych boiska, ich budowa ruszyła najpóźniej.
Zaprojektowane i zbudowane zostały fosy oddzielające boisko od widowni, bo takie były zalecenia, jednak trzeba je było zlikwidować, bo UEFA zmieniła wytyczne. Całe boisko zostanie przesunięte w kierunku trybuny czwartej, najstarszej, by wyjście drużyn z tunelu znajdowało się dokładnie na wysokości środkowej linii. Nie jest to zabieg trudny do realizacji, nie wymaga przebudowy instalacji ogrzewających i nawadniających.
Osobny problem to obsługa meczów przez media. Na zmniejszenie pojemności obiektu podczas Euro 2012 wpłynie konieczność przygotowania kilku tysięcy wygodnych i specjalnie wyposażonych stanowisk prasowych. Mecze będą transmitowane przez wielką liczbą kamer, a ich lokalizacja może utrudnić widoczność, mimo zbudowania dodatkowych podestów. UEFA domagała się kilku boksów z widokiem na stadion, w których znajdą się studia telewizyjne. Powstały one na prasowej trybunie, jednak UEFA zmieniła zdanie i woli umieścić je nad czwartą trybuną, gdzie dziś usytuowane są tymczasowe stanowiska prasowe.
Komentarze